w Blog

Kupiłam szpilki wykonane ze skórzanych pasków, na których znajdowały się łańcuszki. Po uroczystości rodzinnej (następnego dnia po zakupie) jeden ze skórzanych elementów pękł, a łańcuszek uwierał w stopę do tego stopnia, że spowodował ranę. Dalsze użytkowanie było niemożliwe. W ciągu tygodnia zgłosiłam reklamację. Sprzedawca ją odrzucił, twierdząc, że to uszkodzenie mechaniczne. Czy miał podstawy?”. Rok kończymy takim oto problemem i jedną z najczęstszych przyczyn odrzucenia prośby konsumenta.

Łatwy pretekst

Uszkodzenie mechaniczne jest częstą przyczyną odrzucenia żądań reklamacyjnych. Trudno jest udowodnić, iż takie zdarzenie nie miało miejsca, a mamy do czynienia z wadą fabryczną towaru.

W opisywanym przypadku sprawa była jednak oczywista. Klientka zauważyła wadę bardzo szybko – zaledwie dzień po zakupie. Przypominamy, że zgodnie z Kodeksem Cywilnym, jeśli ujawni się ona w ciągu jednego roku od zakupu, to mamy do czynienia z jej fabrycznym charakterem. Wówczas to sprzedawca ma obowiązek udowodnienia, że jest inaczej.

W przypadku naszej klientki takie dowody nie zostały przedstawione. Było to podstawą do odwołania się od pierwszej decyzji sklepu.

But do wyrzucenia

Kolejną podstawą do złożenia reklamacji, a w omawianym przypadku do odwołania się od wcześniejszej decyzji, jest art. 556 Kodeksu Cywilnego, który mówi:

Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:

1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia.

Pęknięty element, który powoduje powstawanie ran uniemożliwia dalsze korzystanie z produktu. Ten bowiem powinien być wygodny i komfortowy. But stracił właściwości, które pozwalałby na jego użytkowanie zgodnie z przeznaczeniem.

Efekt końcowy: sprzedawca wydał pozytywną decyzję, a sklep zwrócił pieniądze.

0